czwartek, 16 lutego 2017

Stosik biblioteczny #1

książki, stosik, seria Mercedes Thompson, Fobos, Wiedźmin, Piąta fala, biblioteka

Dziś chciałam podzielić się z Wami moimi najnowszymi zdobyczami z biblioteki :)




Biblioteki to jedno z głównych miejsc, gdzie pozyskuję książki do czytania i tak naprawdę dla mnie najważniejsze, bo gdyby nie biblioteka to prawdopodobnie moje zamiłowanie do czytania by się tak nie rozwinęło. Dlatego, zamiast prezentować książki które kupuję, postanowiłam dzielić się z wami książkami, które pożyczam, a może i przy okazji uda mi się zachęcić was do częstszego korzystania z bibliotek :)

Do pewnego czasu miałam w zwyczaju odwiedzać bibliotekę pod koniec lub na samym początku nowego miesiąca, ale że ostatnio chodzę bardziej "w kratkę", to mogę pokazać swoje nowe zdobycze dopiero teraz. Oto lista książek, które pożyczyłam i mam nadzieję przeczytać przez najbliższe tygodnie:

1. Zew księżyca - Patricia Briggs
2. Więzy krwi - Patricia Briggs
3. Pocałunek żelaza - Patricia Briggs
4. Znak kości - Patricia Briggs
5. Zrodzony ze srebra - Patricia Briggs
6. Piętno rzeki - Patricia Briggs
7. Żar mrozu - Patricia Briggs
8. Fobos - Victor Dixen
9. Dziewice Vivaldiego - Barbara Quick
10. Sherlockista - Graham Moore
11. O czym wiedziała Maisie - Henry James
12. Piąta fala - Rick Yancey
13. Wieża jaskółki - Andrzej Sapkowski

Jest ich trochę więcej niż zazwyczaj, ale to przez to, że miłe panie bibliotekarki namówiły mnie, żebym przed przeczytaniem dwóch najnowszych tomów z serii o Mercy Thompson odświeżyła sobie wszystkie poprzednie :D Reszta pozycji to albo książki, które już za mną od pewnego czasu "chodziły" albo po prostu pozycje, które przyciągnęły moją uwagę. W tym roku staram się też wyjść poza moją bezpieczną strefę i próbować książek z gatunków, po które rzadko sięgałam. Jestem ciekawa jak mi się spodobają :)

A wy lubicie korzystać z biblioteki? Jeśli tak, podzielcie się tym, co ostatnio pożyczyliście :)

10 komentarzy:

  1. Bardzo duży ten "stosik"! Miło, że panie bibliotekarki pozwoliły Ci pożyczyć aż tyle książek :)
    U mnie w tym miesiącu dwie: kolejny tom Serii Niefortunnych Zdarzeń i powieść Karen Kingsbury :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat z dwóch bibliotek, ale i tak więcej niż zazwyczaj pożyczam :D Przeczytałaś już może powieść Karen Kingsbury? Nie znam jej książek, ale widzę, że u nas w bibliotekach jest ich dość dużo, więc może i ja po którąś sięgnę :)

      Usuń
  2. Kiedy jeszcze studiowałam, korzystałam czasem z biblioteki uniwersyteckiej, by wypożyczyć kilka książek do czytania. Największe biblioteczne zacięcie miałam w szkole podstawowej, a im byłam starsza, tym mniej lubiłam biblioteki. Od ponad pięciu lat mieszkam w Warszawie i jeszcze ani razu nie byłam w żadnej miejskiej wypożyczalni. Zraziły mnie do tego bardzo panie z płockiej Książnicy. Niemniej przypomniałaś mi, że niedaleko mojego bloku jest biblioteka, więc może spróbuję tam. Mam nadzieję, że panie bibliotekarki będą równie miłe, jak te z Twojej biblioteki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, niestety czasem dużo zależy od podejścia pań bibliotekarek. Przykro mi, że Ci się to przytrafiło, ale mam nadzieję, że w Twojej osiedlowej bibliotece będzie inaczej i będziesz mogła czasem ją odwiedzać :)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie pokaźne zdobycze z biblioteki! Sama swego czasu chadzałam tam regularnie więc wcale się nie dziwię Twojemu zamiłowaniu. ;) Z mojej strony czytałam chyba tylko "Sherlockistę" i bardzo jestem ciekawa Twojej opinii, bo nie wiem do końca czy jesteś Sherlockoholiczką, tak jak ja ;D Bardzo mnie ciekawi, co będziesz o tej pozycji myśleć, bo dla mnie osobiście była mocno średnia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można chyba powiedzieć, że jestem "średnią" fanką (jeśli jest takie określenie :D). Widziałam pierwsze trzy sezony serialu i bardzo mi się podobały, ale książki Arthura Conana Doyla jeszcze przede mną. "Sherlockisty" jestem ciekawa, może ja inaczej ją odbiorę jako nie-Sherlockoholiczka :)

      Usuń
  4. Tych książek nie czytałam ;) Również uwielbiam odwiedzać biblioteki, zawsze coś tam dla siebie znajdę, a po za tym fajnie jest porozmawiać z panią bibliotekarką o nowościach czytelniczych, a także o dobrych, ale już trochę zapomnianych książkach ;)
    Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, oprócz pożyczania książek miło też porozmawiać z paniami bibliotekarkami, które czasem potrafią polecić coś naprawdę fajnego :)

      Usuń
  5. Muszę wrócić do Sapkowskiego - za mną na razie dwie jego książki :) Jedną z filii biblioteki mam dwa kroki od mieszkania, ale opieram się pokusie wypożyczania nowszych tytułów, bo i tak czeka na mnie dużo książek na półce. Zachodzę tam jednak po starsze, zapomniane książki. Ostatnio wzięłam na przykład książkę "Upiór" Aleksego K. Tołstoja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też po długiej przerwie wracam do Wiedźmina, może w tym roku uda mi się skończyć całą serię :) I tak, ja niestety mam skłonność do wypożyczania dużej ilości książek, podczas gdy moje własne czekają na swoją kolej. Ale póki co nie potrafię się temu oprzeć. I to bardzo dobry pomysł, by oprócz nowości wypożyczać starsze tytuły, w końcu one też chcą być czytane :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...